SPRAWOZDANIE ZE SZKOLNEJ
WYCIECZKI DO ARBORETUM W ŚLIZOWIE
15.06.2016r.
W
środę, 15 czerwca 2016r. atmosfera w szkole
była gorąca od samego rana. Niby uczniowie
przyjeżdżali jak zwykle, wchodzili do szkoły
jak zwykle..., by zaraz potem ekscytować się
i wspólnie z innymi radować na wyczekiwaną
wycieczkę do arboretum. Dzieciaki opowiadały
sobie jakie niespodzianki przygotowały na
dziś, chwaliły się kto wziął koc i
pokazywały co poprzywoziły dla wszystkich w
,, koszach piknikowych”.
O ósmej zebraliśmy się na podwórku szkolnym,
aby sprawdzić czy wszyscy wycieczkowicze
dojechali już do ZSS. Kierownik wycieczki
przypomniał ,, co dziś w programie” i o
zasadach, których szczególnie podczas
wyjazdu powinniśmy przestrzegać. Potem
udaliśmy się na nowy plac PKS- u. Tam
czekały już na już na nas dwa autobusy, pani
prezes Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w
Namysłowie i pan policjant, który przyjechał
Mega nowoczesnym motorem. Przywitał się z
nami i sprawdził czy autobusy są sprawne.
Stwierdził, że możemy bezpiecznie jechać i
życzył nam szerokiej drogi.
Planowo o 8; 30 wyruszyliśmy na poszukiwanie
przygody przyrodniczej. Było prawie 70
podróżników- jak nigdy! Droga minęła szybko
i już jechaliśmy piękną zieloną aleją,,
Arboretum---> 2 km”. Na końcu alei był
parking a tu czekał na nas komitet
powitalny: Paulina z III g, jej mama i ..
JEJ PiES, który był ogromny, cudownie piękny
i naprawdę robił ogromne wrażenie. Pani
Viola powiedziała, że ,, piesek” nas nie zna
i żebyśmy nie podchodzili i nie głaskali go.
Na szczęście nadszedł nasz przewodnik pan
podleśniczy Bartłomiej Wojtkowiak i zagadał
panią Violę. Gdy ta dwójka uzgadniała
najlepszą dla nas trasę zwiedzania my
oddaliśmy się błogiej dogoterapii. Dzieci,
ich mamy, szanowna młodzież, nauczyciele-
dosłownie wszyscy- ulegli urokowi nowego
psiego przyjaciela.
Za chwil parę wystartowaliśmy na trasie
turystycznej w arboretum, która prowadzi
przez najbardziej atrakcyjne miejsca!
Pan podleśniczy opowiedział nam genezę tego
miejsca. Arboretum Leśne im. prof. Stefana
Białoboka powstało w 1993 roku na bazie
szkółki leśnej. Z czasem, zostało ono
przekształcone właśnie w prawdziwy kompleks
kultury leśnej, z oazami wyciszenia i
pokoju. Ten wielki ogród leśny ma
powierzchnię około 150 ha. Przy wejściu
głównym na teren Arboretum znajdowała się
kasa i punkt informacyjny. Tu zaopatrzyliśmy
sie w foldery informacyjne i mapkę ogrodu.
Minęliśmy też punkt sprzedaży roślin
ozdobnych. Na końcu ścieżki stałą tablica,
była to plansza z mapą sytuacyjną Arboretum
Leśnego.
Udalismy się w stronę „Alpinarium ″ i „Stawu
Gliniak”. Przeszliśmy przez pomost, gdzie z
bliska obejrzeliśmy ryby w stawie. W
,,Gliniaku” pływało mnóstwo malych karpi
i innych ryb. Naszym oczom ukazał sie też
jeden wielki okaz. Pan podleśniczy
powiedział, że jest to karp z gatunku
złotych. Król karpi- to prawie jak złota
rybka- na wszelki wypadek pomyśleliśmy o
wymarzonych wakacjach.
Z kładki bezpośrednio przeszliśimy na teren
alpinarium. Na każdym przystanku pan
podleśniczy Bartek opowiadał nam rózne
ciekawostki. Dowiedzieliśmy sie ,że
alpinarium powstało w 1997 roku, a nazwa
pochodzi od tego, że naśladuje górskie
układy roślinności. Rośnie tam wiele
gatunków roślin górskich, chronionych i
zagrożonych wyginięciem, dlatego
poruszaliśmy się po wytyczonych ścieżkach.
Stamtąd widać było pomosty, punkt widokowy
oraz o miejsca wypoczynkowe z ławkami.
Później udaliśmy się w stronę parku i
kolekcji różaneczników „Pod Lasem”. Na
pobliskiej Ścieżce Dębowej widzieliśmy
okazałe dęby szypułkowe. Pan Bartek
opowiedział nam skad w ogóle wzięły się na
świecie aleje drzew i czemu kiedyś służyły.
Przeszliśmy koło rododendronów, które kwitną
na biało, pomarańczowo, fioletowo i różowo-
przepięknie w maju- nam udało sie na
szczeście podejrzeć kolory na ostatnich
kwiatach.
Ze Ścieżki Dębowej skręciliśmy na
zgromadzoną kolekcję roślin bylinowych:
tulipanów, liliowców, kolekcję lilii i róż.
W tej części znajdowało się również bagno w
którym występuje rosiczka- roślia
owadożerna/ w Polsce objęta jest ścisłą
ochroną/. Maksowi tak się ta rosiczka
spodobała, że kupił sobie taką do domu.
Przeszlismy wzdłuż lasu. Obejrzeliśmy z
pomostu kolekcję,, Róż na Polanie”- tych nie
dało sie powachać. Za to usłyszeliśmy wiele
interesujących opowieści o różach- co robiły
na dworach królewskich, co symbolizują w
różnych częściach świata i o rożach w
Polsce.
Następnie minęliśmy „Aleję owocową” i
poszliśmy centralną ścieżką, aby ujrzeć
plantację nasienną modrzewia europejskiego i
kasztanowca. Dowiedzielismy sie, że w
Arboretum wystepują specjalnie wydzielone
tereny, gdzie prowadzi się hodowlę drzew dla
uzyskania nasion.
Ten przystanek był dość dlugi- no i fajnie,
bo mogliśmy jeszcze odpocząć na huśtawkach.
W czasie naszego spaceru mijaliśmy drzewa,
które zostały posadzone przez zaproszonych
gości, np. świerk serbski, klon, brzoza
brodawkowata. Podziwialismy szpaler
metasekwoi chińskiej i cypryśnika błotnego.
Był też bogaty matecznik roślin iglastych
oraz jedna
z największych w Polsce kolekcji sosen z
rodzaju Pinus-ponad 60 gatunków i odmian.
Ciekawostkę stanowią wyhodowane w Arboretum
nowe, karłowe odmiany sosny czarnej. Nasz
przewodnik opowiadał, że rośliny iglaste w
Arboretum są reprezentowane przez 26
rodzajów, m.in.: sosny, świerki, jodły,
modrzewie, jałowce, cyprysiki i żywotniki.
Pan Bartek opowiadał również ciekawostki o
zwierzętach: rybach, ptakach, motylach/
niepylak apollo/ no i grasujących tu
sarenkach.
I tak nasza trasa zatoczyła koło.
Znaleźliśmy się koło wiaty, gdzie czasem
odbywają się zajecia zielonej szkoły,
ekspozycje sezonowych wystaw zbiorów
przyrodniczych np. owadów lub roślin oraz
ekspozycji fotograficznych. Wokół wiaty były
słoneczne i zacienione miejsca, stoły, ławki
i polana. Było to idealne miejsce na piknik.
Rozłożyliśmy koce i nadszedł upragniony
czas: wypoczynku i posilenia się po długim
spacerze. Było bardzo wesoło i można rzec:
zapanowała atmosfera prawdziwie wakacyjna.
Pojedliśmy kanapki,, samo zdrowie” z sałatą
i rzodkiewką,
a potem częstowaliśmy się wzajemnie tym co
najlepsze z przydomowych ogrodów i sadów.
Wiele dzieci przywiozło truskawki: Daniela,
Maksymilian, Paweł, Emil obdzielił nas
czereśniami
a ,,anonimowy dawca” podrzucił na wspólny
stół worek rzodkiewki...i uciekł. Pani
Mariola Karwata upiekła dla wszystkich
zdrowe ciasto- salceson z jabłkami. A na
koniec Łukasz z Agą częstowali,, Mambami”.
Niektórzy z nas korzystali z dobrodziejstw
pobliskiej kawiarenki. I już niczego nam nie
brakowało do szczęścia, a tu nasza pani Ania
Ch. pokazała swoją niespodziewankę: 10
czekolad ! Ale zostawiliśmy je na nagrody w
konkursach.
No, bo teraz przyszedł czas na zabawę!
Pierwszą zabawą był chrzest tunelowy.
Śmiałków było wielu. Byli też rekordziści:
Patryk, Wiola, Łukasz, Dawid, Maks,
Wiktoria. Pan Zbyszek skamerował nasze
wyczyny. Potem były zabawy z kolorową chustą
Klanzy: sałatka owocowa, karuzela,
strzelanie goli, rybka i rybak
itd
Był jeszcze konkurs plastyczny- dla
chętnych. Trzeba było ułożyć i wykleić
krajobraz wakacyjny z materiałów
przyrodniczych. Były dwa pierwsze miejsca:
Dawid Strużyk z mamą
i Łukasz Karwata z mamą. Widok Dawida to
przyroda/ łąka, park, las/, która woła,,
Dzieci spędzajcie czas na moim łonie- jestem
piękna i bogata, zapraszam Was do siebie”. A
praca Łukasza jest jak pocztówka z wakacji
XL: piękna pogoda, woda, żaglówka- coś
wspaniałego! Obie prace zabraliśmy do szkoły
na pamiątkę.
Potem nasza delegacja złożyła podziękowanie
za przemile spędzony czas na ręce Pani
Doroty Aleksandrowicz.
Na koniec odwiedziliśmy punkt sprzedaży
roślin, w którym można było znaleźć mnóstwo
roślin ozdobnych do ogrodu w
atrakcyjnych cenach. Po zakupach było już
tylko pamiątkowe zbiorowe zdjęcie i
pakowaliśmy się do autobusów. Droga powrotna
minęła ekspresowo. I znów byliśmy w
szkole...
Ta wycieczka była bardzo fajna.
Przekonaliśmy się ,,na własne oczy”, że
Arboretum to park, ogród skalny, las oraz
liczne stawy z towarzyszącymi im mostkami i
kładkami a także piękne miejsca do
wypoczynku. Poznaliśmy ciekawą osobę- pana
podleśniczego. Było tak ciepło
i wakacyjnie. Bardzo podobal nam się piknik
na trawie i zabawy z tunelem i z chustą.
Będziemy mieć duzo zdjeć pamiątkowych-
zadbały o to nadworne papparazzi: pani Ania
B. i Magda P.
Wiemy jak trzeba zdrowo spędzać czas
letniego wypoczynku: zwiedzać, ruszać się,
jeść owoce i warzywa, zgodnie bawić się z
innymi!
P.S. Dziekujemy pani Prezes TPD Teresie
Hruby za pomoc w opiece nad dziećmi i za
sponsoring- opłacenie przejazdu autobusu na
tej superowej wycieczce oraz wypożyczenie
bajkowego tunelu.
|