ul. Staszica 8  46-100 Namysłów  tel/fax 77 4100522

Strona główna
statut
aktualności
z życia szkoły
oferta edukacyjna
terapia
Samorząd Uczniowski
sport
zainteresowania
praktyka
galeria
dokumenty szkolne

SPRAWOZDANIE ZE SZKOLNEJ WYCIECZKI DO ARBORETUM W ŚLIZOWIE 15.06.2016r.


 

W środę, 15 czerwca 2016r. atmosfera w szkole była gorąca od samego rana. Niby uczniowie przyjeżdżali jak zwykle, wchodzili do szkoły jak zwykle..., by zaraz potem ekscytować się i wspólnie z innymi radować na wyczekiwaną wycieczkę do arboretum. Dzieciaki opowiadały sobie jakie niespodzianki przygotowały na dziś, chwaliły się kto wziął koc i pokazywały co poprzywoziły dla wszystkich w ,, koszach piknikowych”.

O ósmej zebraliśmy się na podwórku szkolnym, aby sprawdzić czy wszyscy wycieczkowicze dojechali już do ZSS. Kierownik wycieczki przypomniał ,, co dziś w programie” i o zasadach, których szczególnie podczas wyjazdu powinniśmy przestrzegać. Potem udaliśmy się na nowy plac PKS- u. Tam czekały już na już na nas dwa autobusy, pani prezes Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Namysłowie i pan policjant, który przyjechał Mega nowoczesnym motorem. Przywitał się z nami i sprawdził czy autobusy są sprawne. Stwierdził, że możemy bezpiecznie jechać i życzył nam szerokiej drogi.

Planowo o 8; 30 wyruszyliśmy na poszukiwanie przygody przyrodniczej. Było prawie 70 podróżników- jak nigdy! Droga minęła szybko i już jechaliśmy piękną zieloną aleją,, Arboretum---> 2 km”. Na końcu alei był parking a tu czekał na nas komitet powitalny: Paulina z III g, jej mama i .. JEJ PiES, który był ogromny, cudownie piękny i naprawdę robił ogromne wrażenie. Pani Viola powiedziała, że ,, piesek” nas nie zna i żebyśmy nie podchodzili i nie głaskali go. Na szczęście nadszedł nasz przewodnik pan podleśniczy Bartłomiej Wojtkowiak i zagadał panią Violę. Gdy ta dwójka uzgadniała najlepszą dla nas trasę zwiedzania my oddaliśmy się błogiej dogoterapii. Dzieci, ich mamy, szanowna młodzież, nauczyciele- dosłownie wszyscy- ulegli urokowi nowego psiego przyjaciela.

Za chwil parę wystartowaliśmy na trasie turystycznej w arboretum, która prowadzi przez najbardziej atrakcyjne miejsca!

Pan podleśniczy opowiedział nam genezę tego miejsca. Arboretum Leśne im. prof. Stefana Białoboka powstało w 1993 roku na bazie szkółki leśnej. Z czasem, zostało ono przekształcone właśnie w prawdziwy kompleks kultury leśnej, z oazami wyciszenia i pokoju. Ten wielki ogród leśny ma powierzchnię około 150 ha. Przy wejściu głównym na teren Arboretum znajdowała się kasa i punkt informacyjny. Tu zaopatrzyliśmy sie w foldery informacyjne i mapkę ogrodu. Minęliśmy też punkt sprzedaży roślin ozdobnych. Na końcu ścieżki stałą tablica, była to plansza z mapą sytuacyjną Arboretum Leśnego.

Udalismy się w stronę „Alpinarium ″ i „Stawu Gliniak”. Przeszliśmy przez pomost, gdzie z bliska obejrzeliśmy ryby w stawie. W ,,Gliniaku” pływało mnóstwo malych karpi
i innych ryb. Naszym oczom ukazał sie też jeden wielki okaz. Pan podleśniczy powiedział, że jest to karp z gatunku złotych. Król karpi- to prawie jak złota rybka- na wszelki wypadek pomyśleliśmy o wymarzonych wakacjach.

Z kładki bezpośrednio przeszliśimy na teren alpinarium. Na każdym przystanku pan podleśniczy Bartek opowiadał nam rózne ciekawostki. Dowiedzieliśmy sie ,że alpinarium powstało w 1997 roku, a nazwa pochodzi od tego, że naśladuje górskie układy roślinności. Rośnie tam wiele gatunków roślin górskich, chronionych i zagrożonych wyginięciem, dlatego poruszaliśmy się po wytyczonych ścieżkach. Stamtąd widać było pomosty, punkt widokowy oraz o miejsca wypoczynkowe z ławkami.

Później udaliśmy się w stronę parku i kolekcji różaneczników „Pod Lasem”. Na pobliskiej Ścieżce Dębowej widzieliśmy okazałe dęby szypułkowe. Pan Bartek opowiedział nam skad w ogóle wzięły się na świecie aleje drzew i czemu kiedyś służyły. Przeszliśmy koło rododendronów, które kwitną na biało, pomarańczowo, fioletowo i różowo- przepięknie w maju- nam udało sie na szczeście podejrzeć kolory na ostatnich kwiatach.

Ze Ścieżki Dębowej skręciliśmy na zgromadzoną kolekcję roślin bylinowych: tulipanów, liliowców, kolekcję lilii i róż. W tej części znajdowało się również bagno w którym występuje rosiczka- roślia owadożerna/ w Polsce objęta jest ścisłą ochroną/. Maksowi tak się ta rosiczka spodobała, że kupił sobie taką do domu.

Przeszlismy wzdłuż lasu. Obejrzeliśmy z pomostu kolekcję,, Róż na Polanie”- tych nie dało sie powachać. Za to usłyszeliśmy wiele interesujących opowieści o różach- co robiły na dworach królewskich, co symbolizują w różnych częściach świata i o rożach w Polsce.

Następnie minęliśmy „Aleję owocową” i poszliśmy centralną ścieżką, aby ujrzeć plantację nasienną modrzewia europejskiego i kasztanowca. Dowiedzielismy sie, że w Arboretum wystepują specjalnie wydzielone tereny, gdzie prowadzi się hodowlę drzew dla uzyskania nasion.

Ten przystanek był dość dlugi- no i fajnie, bo mogliśmy jeszcze odpocząć na huśtawkach.

W czasie naszego spaceru mijaliśmy drzewa, które zostały posadzone przez zaproszonych gości, np. świerk serbski, klon, brzoza brodawkowata. Podziwialismy szpaler metasekwoi chińskiej i cypryśnika błotnego. Był też bogaty matecznik roślin iglastych oraz jedna

z największych w Polsce kolekcji sosen z rodzaju Pinus-ponad 60 gatunków i odmian. Ciekawostkę stanowią wyhodowane w Arboretum nowe, karłowe odmiany sosny czarnej. Nasz przewodnik opowiadał, że rośliny iglaste w Arboretum są reprezentowane przez 26 rodzajów, m.in.: sosny, świerki, jodły, modrzewie, jałowce, cyprysiki i żywotniki.

Pan Bartek opowiadał również ciekawostki o zwierzętach: rybach, ptakach, motylach/ niepylak apollo/ no i grasujących tu sarenkach.

 

I tak nasza trasa zatoczyła koło. Znaleźliśmy się koło wiaty, gdzie czasem odbywają się zajecia zielonej szkoły, ekspozycje sezonowych wystaw zbiorów przyrodniczych np. owadów lub roślin oraz ekspozycji fotograficznych. Wokół wiaty były słoneczne i zacienione miejsca, stoły, ławki i polana. Było to idealne miejsce na piknik. Rozłożyliśmy koce i nadszedł upragniony czas: wypoczynku i posilenia się po długim spacerze. Było bardzo wesoło i można rzec: zapanowała atmosfera prawdziwie wakacyjna. Pojedliśmy kanapki,, samo zdrowie” z sałatą i rzodkiewką,

a potem częstowaliśmy się wzajemnie tym co najlepsze z przydomowych ogrodów i sadów. Wiele dzieci przywiozło truskawki: Daniela, Maksymilian, Paweł, Emil obdzielił nas czereśniami

a ,,anonimowy dawca” podrzucił na wspólny stół worek rzodkiewki...i uciekł. Pani Mariola Karwata upiekła dla wszystkich zdrowe ciasto- salceson z jabłkami. A na koniec Łukasz z Agą częstowali,, Mambami”. Niektórzy z nas korzystali z dobrodziejstw pobliskiej kawiarenki. I już niczego nam nie brakowało do szczęścia, a tu nasza pani Ania Ch. pokazała swoją niespodziewankę: 10 czekolad ! Ale zostawiliśmy je na nagrody w konkursach.

No, bo teraz przyszedł czas na zabawę! Pierwszą zabawą był chrzest tunelowy. Śmiałków było wielu. Byli też rekordziści: Patryk, Wiola, Łukasz, Dawid, Maks, Wiktoria. Pan Zbyszek skamerował nasze wyczyny. Potem były zabawy z kolorową chustą Klanzy: sałatka owocowa, karuzela, strzelanie goli, rybka i rybak itd

Był jeszcze konkurs plastyczny- dla chętnych. Trzeba było ułożyć i wykleić krajobraz wakacyjny z materiałów przyrodniczych. Były dwa pierwsze miejsca: Dawid Strużyk z mamą

i Łukasz Karwata z mamą. Widok Dawida to przyroda/ łąka, park, las/, która woła,, Dzieci spędzajcie czas na moim łonie- jestem piękna i bogata, zapraszam Was do siebie”. A praca Łukasza jest jak pocztówka z wakacji XL: piękna pogoda, woda, żaglówka- coś wspaniałego! Obie prace zabraliśmy do szkoły na pamiątkę.

Potem nasza delegacja złożyła podziękowanie za przemile spędzony czas na ręce Pani Doroty Aleksandrowicz.

Na koniec odwiedziliśmy punkt sprzedaży roślin, w którym można było znaleźć mnóstwo roślin ozdobnych do ogrodu w atrakcyjnych cenach. Po zakupach było już tylko pamiątkowe zbiorowe zdjęcie i pakowaliśmy się do autobusów. Droga powrotna minęła ekspresowo. I znów byliśmy w szkole...

Ta wycieczka była bardzo fajna. Przekonaliśmy się ,,na własne oczy”, że Arboretum to park, ogród skalny, las oraz liczne stawy z towarzyszącymi im mostkami i kładkami a także piękne miejsca do wypoczynku. Poznaliśmy ciekawą osobę- pana podleśniczego. Było tak ciepło

i wakacyjnie. Bardzo podobal nam się piknik na trawie i zabawy z tunelem i z chustą. Będziemy mieć duzo zdjeć pamiątkowych- zadbały o to nadworne papparazzi: pani Ania B. i Magda P.

Wiemy jak trzeba zdrowo spędzać czas letniego wypoczynku: zwiedzać, ruszać się, jeść owoce i warzywa, zgodnie bawić się z innymi!

P.S. Dziekujemy pani Prezes TPD Teresie Hruby za pomoc w opiece nad dziećmi i za sponsoring- opłacenie przejazdu autobusu na tej superowej wycieczce oraz wypożyczenie bajkowego tunelu.